Napięcia między europejskimi firmami telekomunikacyjnymi a amerykańskimi firmami Big Tech osiągnęły szczyt, ponieważ szefowie telekomunikacji wywierają presję na organy regulacyjne, aby zmusili cyfrowych gigantów do poniesienia części kosztów budowy szkieletu Internetu.
Europejscy operatorzy telekomunikacyjni argumentują, że duże firmy internetowe, głównie amerykańskie, zbudowały swoje biznesy na wielomiliardowych inwestycjach operatorów w infrastrukturę internetową.
generują obecnie prawie połowę całego ruchu internetowego. Operatorzy telekomunikacyjni uważają, że firmy te powinny płacić „sprawiedliwy udział”, aby uwzględnić ich nieproporcjonalne potrzeby w zakresie infrastruktury i pomóc w finansowaniu wdrażania sieci 5G i światłowodowych nowej generacji.
Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, rozpoczęła w zeszłym miesiącu konsultacje w celu zbadania, jak zaradzić nierównowadze. Urzędnicy szukają opinii, czy wymagać bezpośredniego wkładu od gigantów internetowych do operatorów telekomunikacyjnych.
Firmy Big Tech twierdzą, że oznaczałoby to „podatek internetowy”, który mógłby podważyć neutralność sieci.