Chociaż Helms korzysta z dwóch dodatków, sam wyjaśnia, że nie jest to zwykły materiał „technicznie nakręcony iPhonem, ale z pełną ekipą i dziesiątkami tysięcy dolarów na światła i zestawy filmowe”.
Zamiast tego, jak ujawnia reżyser w samouczku wideo, używał głównie gimbala i filtra o zmiennej neutralnej gęstości, który jest stosunkowo tani.
Oczywiście Helms jest profesjonalnym filmowcem i montażystą i przyznaje, że chociaż w sesji brakowało akcesoriów, zajęło to dużo czasu. Reżyser stwierdził, że jego ostateczny montaż to zazwyczaj od 1% do 5% nakręconego materiału, a wiele czasu poświęca na fazę montażu.